Każdy kraj ma swoje ekskluzywne dzielnice, które przyciągają najbardziej zamożnych mieszkańców. W takich kwartałach lub miastach znacznie rosną ceny wszelkich nieruchomości. Zazwyczaj czynnikiem, który decyduje o popycie na nieruchomość jest odpowiednia lokalizacja. Inwestorzy cenią piękne miejsce, zdrowe powietrze i łatwą możliwość kontaktu ze światem. Tą prawidłowość widać w Polsce, najdroższe są dzielnice w Sopocie, Warszawie i Krakowie.
Na Łotwie wszelkie atuty lokalizacji skupiają się w stolicy i wokół niej. Mieszkanie w Rydze jest atrakcyjne ze względu na bliskość centrów finansowych, urzędów i centrów komunikacyjnych oraz bliskość Zatoki Ryskiej z nadmorskimi kurortami. Do niedawna ceny metra kwadratowego nieruchomości w łotewskiej stolicy były astronomiczne. Kryzys sprawił, że przeszacowania na rynku nieruchomości dochodziły nawet do 40 – 50 procent, w zależności od lokalizacji. Wynikało to z naturalnych korekt, jakie powstały po pęknięciu bańki spekulacyjnej.
Dzisiaj rynek nieruchomości na Łotwie ustabilizował się. Problem polega na tym, że nieruchomości w stolicy tego bałtyckiego kraju od 8 lat nie były tak tanie. Niektóre statystyki pochodzące z 2012 roku mówiły nawet o lekkim odbiciu się cen, które są bardzo zbliżone do poziomu cen naszej stolicy. Przeciętnie 120 metrowe mieszkanie w centrum Warszawy kosztuje około 400 tysięcy euro. Za takie same mieszkanie w Rydze należy zapłacić średnio 2-3 tysiące euro więcej, co przy tej cenie jest wartością bez znaczenia. Większość analityków spodziewa się, że wkrótce nastąpi zmiana trendu i łotewskie ceny zaczną rosnąc.